W ramach projektu pt. „Aktywni Tyszowianie” ,w Szkole Podstawowej w Przewalu rozpoczęła się realizacja cyklu warsztatów kulinarnych inicjatywy „Z tradycją
w przyszłość” . Warsztaty i wydarzenia odbywały się zgodnie z przygotowanym harmonogramem oraz plakatem, który stanowił załącznik do harmonogramu. Pierwszy z warsztatów pod hasłem tradycyjne wypieki naszej prababci odbył się 5 X 2020r.Pod kierunkiem pań z KGW Przewale uczniowie klas 0-3
i przedszkola piekli tradycyjne ciasteczka adwentowe AMONIACZKI ze starego przepisu przekazywanego od pokoleń w jednej z rodzin z Przewala. Wspaniała atmosfera, tysiące pytań i wspaniałe, barwne historie z przeszłości pozostaną w naszej pamięci. Warsztaty zakończyliśmy w czwartek, a już w poniedziałek dostaliśmy sygnały od rodziców, że sobotnie i niedzielne wieczory upłynęły w wielu rodzinach na wspólnym pieczeniu tradycyjnych ciasteczek i na opowieściach seniorów o latach ich dzieciństwa. 12XI odbyło się spotkanie on-line z regionalistą i znawcą historii naszych okolic p. Robertem Horbaczewskim.
W spotkaniu uczestniczyli mieszkańcy wsi Przewale, Tyszowiec oraz uczniowie klas IV-VIII Szkoły w Przewalu. Pan Robert ciekawie opowiedział nam o historii dworu w Przewalu, o wspaniałych balach oraz o rodzinie Głogowskich, której historia nierozerwalnie łączy się z naszą wsią i najbliższą okolicą. Za sprawą charyzmy i barwnego słownictwa p. Roberta oraz zdjęciom przenieśliśmy się
w czasy zaborów, II Rzeczpospolitej oraz II Wojny Światowej, która odcisnęła swoje piętno także w naszej wsi. Bardzo zaciekawiły nas te opowieści- nie zdawaliśmy sobie sprawy ile ciekawych rzeczy miało miejsce w naszej okolicy.
Z inicjatywy uczniów, którzy chcą się dowiedzieć jeszcze więcej o swojej ”małej ojczyźnie” planujemy, gdy tylko warunki na to pozwolą, organizację wystawy starych zdjęć i spotkanie z seniorami. Zaprosimy także pana Roberta. 14 XI w świetlicy wiejskiej odbyły się drugie warsztaty kulinarne. Tym razem odwołaliśmy się do typowych wiejskich zajęć, obrzędów, którymi żyła przewalska wieś każdej jesieni. Przygotowaliśmy stare receptury kiszenia kapusty, która dzięki zastosowaniu soli kamiennej nieoczyszczonej nabiera niezwykłych właściwości zdrowotnych. Lecznicze działanie mogą wzmocnić odpowiednio dobrane dodatki: kminek, koper, żurawina czy buraki. Dawniej wiele produktów wytwarzano ręcznie w domach, nie kupowano ich w sklepie np. masło czy chleb. Nasze panie wykonały piękny pokaz robienia masła, którego smak i zapach nie ma sobie równych. Jest ono idealnym dodatkiem do chlebka wiejskiego na zakwasie. Jeśli dorzucimy do ciasta ulubione dodatki w postaci pestek z dyni(zwalcza pasożyty), ziaren słonecznika(poprawia pamięć i koncentrację) czy siemię lniane(zbawienne przy kłopotach z układem pokarmowym) otrzymamy oryginalny produkt, którego nie kupimy w żadnym sklepie. W wiejskich chatach bywało biednie i skromnie ale wyobraźnia i zaradność wiejskich gospodyń sprawiała, że było po prostu smacznie. Dlatego nie mogło na naszych warsztatach zabraknąć pierożków z makiem, który w przeszłości rósł w każdym przydomowym ogrodzie i stanowił ważny składnik w żywieniu naszych babć i dziadków. Dodatkowo miód dostępny z własnej pasieki sprawiał, że proste dania nabierały niepowtarzalnego smaku i zapachu. Po warsztatach produkty „zniknęły ze stołów” i ledwo uratowaliśmy małą cząstkę do fotorelacji. Ostatni z cyklu warsztatów rękodzieła zaprezentował nam łańcuchy, aniołki i inne ozdoby choinkowe, które gościły na choinkach naszych babć. Podsumowaniem naszych działań w ramach inicjatywy,,Z tradycją w przyszłość „były tradycyjne andrzejki. Ze względu na ograniczenia odbyły się tylko w szkole dla grupy przedszkolnej i kl. 0. Przygotowaliśmy dla dzieci szereg zabaw andrzejkowych, o których wspominali najstarsi mieszkańcy. Oprócz znanych do dziś wróżb z przekłuwaniem serduszek z imionami dziewcząt lub chłopców, ustawiania butów z najdalszego końca do progu i wielu innych były takie trochę dziś zapomniane. Obierki z jabłka ułożone przez dzieci pod „poduszką” przybierały dziwne kształty wróżące przyszły zawód lub los, losowanie słomek o różnej długości wróżyło kto pierwszy spotka swoją miłość. Dzieci losowały gałązki wiśni, które zaniosły do domu. Czyja gałązka zakwitnie w Wigilię, ten będzie miał w najbliższym roku szczęśliwe i dostatnie życie. Oczywiście nie mogło zabraknąć lania pszczelego wosku i odgadywania kształtów. Zabawy było co niemiara, a przy okazji dzieci poznały stare często sięgające XVI wieku tradycje. Nie obyło się bez konkursów z nagrodami zakupionymi w ramach projektu. Nagrody były jednak tradycyjne; słuchawki, myszki i gry planszowe bardzo ucieszyły uczestników. Na koniec piekliśmy piernikowe chatki i renifery, które miały być ozdobą świątecznych stołów. Niestety ozdobione lukrem tak pięknie wyglądały i rozsiewały apetyczne zapachy, że nie dotrwały do końca zabawy andrzejkowej i zostały zjedzone co prezentuje nasza fotorelacja. Zakończeniem imprezy była degustacja chleba z masłem, które wyrabialiśmy na poprzednich warsztatach. Smacznie i zdrowo w doskonałych nastrojach zakończyliśmy realizację projektu.